sobota, 13 listopada 2010

Dzień skupienia

"nie znają ewangelii owady pod korą
nawet mały kminek najcichszy przy miedzy
zwykłe polne kamienie
krzywe łzy na twarzy
nie znają franciszkanów
a takie ubogie"
"Drzewa niewierzące" ks. Jan Twardowski


Szóstego listopada przeżywaliśmy w naszym domu dzień skupienia, któremu przewodził o. Edward Sobolewski, ojciec duchowny z franciszkańskiego seminarium.

Pochylaliśmy się nad rzeczywistością i potrzebą cnoty ubóstwa - materialnego i duchowego.

"Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie." (Mt 5, 3)


Również szóstego listopada dołączył do nas brat Tomasz Tobiasz i odtąd buduje naszą radosną wspólnotę.

Uroczystość Wszystkich Świętych

"Życie Twoich wiernych, o Panie, zmienia się, ale się nie kończy…”

Pierwszego listopada obchodziliśmy uroczystość wspominającą naszych "starszych Braci", którzy poprzedzili nas w drodze do Nieba. Uroczystość ta ma wskazywać nam ostateczny cel naszego życia - świętość. Przykład każdego z Wszystkich Świętych pokazuje, że świętość jest jak najbardziej realna.


Żeby uczestniczyć w radości życia z Wszystkimi Świętymi każdy musi przejść przez bramę śmierci. Nie ma innej drogi, ale nie wolno w tej bramie się zatrzymać, trzeba patrzeć dalej. Dlatego wspominając szczególnie pierwszego i drugiego listopada naszych bliskich zmarłych, bliskich, którzy przeszli już przez tę trudną bramę, mamy nadzieję, że i oni dołączyli do grona błogosławionych, o których mówi Jezus Chrystus w Ewangelii z Uroczystości Wszystkich Świętych.


Przez cały listopad modlimy się w wypominkach za zmarłych cierpiących w Czyśćcu, aby jak najszybciej mogli oglądać Boga w Jego Królestwie. Modliliśmy się również nad grobami franciszkanów podczas procesji żałobnej na cmentarzu łagiewnickim.




Życie franciszkanina to wędrowanie - po śladach świętego Franciszka Drogą Ewangelii Chrystusa. Ta pielgrzymka nie może nie być Drogą do świętości. "Przykład Świętych nas pobudza, a ich bratnia modlitwa nas wspomaga" - nie jesteśmy sami na tej Drodze.