środa, 6 lipca 2011


Zakończenie

Każdy zakonnik musiał kiedyś zostawić ludzi, których kochał, zajęcia, których się podejmował, plany, które snuł, przyszłość, do której tęsknił. Nie różnimy się od nich pod tym względem. Każdy postulant musiał przez to przejść. Nie ma trudu w wyborze pomiędzy dobrem a złem. Myśmy musieli stoczyć walkę, której własnymi siłami nie sposób podjąć. Walkę z samym sobą – kiedy Bóg słowami „Pójdź za Mną” kazał nam wybierać pomiędzy miłością a Miłością. Nie obyło się bez bólu, który nas hartował, bez sprzeciwu, który oczyszczał nasze intencje. Walkę tę wygraliśmy dzięki Niemu, bo On nie obciąża nas cierpieniem, którego nie zdołalibyśmy unieść – z Nim unieść…
            Warto podjąć krzyż….
Niewielu nas tu przyszło. Zbyt wielu odeszło. Postulat zweryfikował, przynajmniej wstępnie, intencje, motywy i wolę – naszą i Jego. Postulat niektóre wątpliwości rozwiał, inne zrodził. Jednych wzmocnił, innych osłabił. Pierwszy rok formacji kończy sześciu młodych mężczyzn – mamy nadzieję, że po urlopach wszyscy wrócą na Krecią na rekolekcje przed Nowicjatem. Na Postulacie staraliśmy się słuchać głosu Pana w naszych sumieniach i w tym wszystkim co nas spotyka. Żeby usłyszeć głos powołania, trzeba chcieć go usłyszeć…
            Warto posłuchać ciszy…
Jakichś czas temu była u nas Msza Święta Prymicyjna ojca Karola Olborskiego. Ojciec Jan (nasz Socjusz) stwierdził wtedy na kazaniu, że nie ma piękniejszego zajęcia  w życiu, jak bycie kapłanem. Nie można robić nic lepszego, jak nieść ludziom Boga.
            Warto wstać i pójść za Chrystusem...
Około rok temu deklarowaliśmy chęć odbycia Postulatu u Ojców Franciszkanów Prowincji Warszawskiej. Mamy świadomość, że jest wielu, którzy wahają się by podjąć drogę, którą my podjęliśmy. Nie bójcie się. Miłość Jezusa Chrystusa jest warta dużo więcej niż nasze plany na przyszłość (choćby najbardziej szlachetne), niż nasze najpiękniejsze wspomnienia i najsilniejsze tęsknoty. Jeżeli mówi do ciebie „Pójdź za Mną”, to nie możesz zrobić nic lepszego, jak tylko za Nim pójść. Jeżeli Go szukasz – przestań – pozwól Mu Cię odnaleźć.
Warto zaufać Miłości…
Opuszczamy Krecią… A zżyliśmy się z nią: z wychowawcami i wspólnota klasztoru, z parafianami, z przyjaciółmi, z wykładowcami. Dziękujemy Wam wszystkim, że towarzyszyliście nam w tym pierwszym roku nowego życia.

Postulat 2010-2011 kończy swoją formacje. We wrześniu zaczyna się nowy Postulat. Żniwo nadal jest wielkie, a robotników (jak widać) wciąż mało. Kimkolwiek i gdziekolwiek jesteś przyjdź, by zapytać ze świętym Franciszkiem - „Panie co chcesz abym czynił?” Przyjdź do nas – „tych, którzy nic nie mają, a posiadają wszystko” 2 Kor 6;10b

            „Bóg mój i moje wszystko” św. Franciszek z Asyżu 





Z gorącą prośbą o modlitwę
Bracia Postulanci

 "Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej"

 
Eucharystia jest Ofiarą. Ofiarą składaną Ojcu przez Syna. Ofiarą składaną dla nas.
Eucharystia jest Dziękczynieniem. Dziękczynieniem składanym przez nas Ojcu za Syna.
Eucharystia jest Modlitwą. Modlitwą naszą zanoszoną do Ojca przez Syna w Duchu Świętym.
Eucharystia jest rozwiązaniem wszystkich naszych problemów, które składane na Ołtarzu przestają być tylko naszymi problemami.
Eucharystia jest Pokarmem, który karmi nas na życie wieczne. Umacnia nas w drodze, utwierdza nas w prawdzie i daje nam życie.


  
            Uroczystość Eucharystii obchodziliśmy w tym roku 23 czerwca. Po uroczystej Mszy św. o godz. 11 ruszyliśmy z procesją teoforyczną ulicami naszego osiedla. To chodzenie za Jezusem jest bardzo wymowne. Prowadzenie Go w naszą codzienność, nasze cierpienia i radości, zatroskane życie. 

 
  


Ważne by iść za Nim, by Go nie wyprzedzać, by nie stracić Go z oczu i się nie zgubić. Czwarty ołtarz był zbudowany przez nas i naszych przyjaciół – Wiktorię i Michała. Krzyż św. Damiana w zieleni brzózek. Było przy budowie trochę stresu, ale znacznie więcej radości.





  
Przed błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem słuchamy Ewangelii. Chrystus modli się do Ojca za nami: ”aby wszyscy stanowili jedno”. „Gdyby Bóg chciał samotnej pieśni poprzestał by na Adamie” – to zdanie z filmu „Kto nigdy nie żył”. W pojedynkę za Jezusem chodzi się trudno. Potrzeba nam wspólnoty: jedności myśli i pragnień, jedności wiary i miłości, „aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich.”


Po podziękowaniach Ojca Gwardiana, brat Rafał rozdał asyście procesyjnej i tym wiernym, którzy aktualnie nie byli na diecie, cukierki od Ojca Magistra. Rozeszliśmy się. Rozeszliśmy się po to, by nadal chodzić za Jezusem. Wracamy na Mszę by karmić się Chlebem Aniołów, by jako żywe monstrancje nieść Jezusa w procesji naszego życia w te wszystkie miejsca i do tych wszystkich ludzi, których codziennie spotykamy. Bardzo ważne jest w chodzeniu za Jezusem, że nie wolno nam się zatrzymać. 
„Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.”


 Pokój i Dobro
 Bracia Postulanci

 
 
Oratorium o św. Maksymilianie Kolbe

 
W związku z 70-tą rocznicą męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana Kolbego w Niepokalanowie zostało zorganizowane przez o. Andrzeja M. Sąsiadka, zespół Miriam i przyjaciół oratorium o świętym Założycielu Niepokalanowa. 




Nie mogło nas tam zabraknąć. Zatem 18 czerwca po obiedzie udaliśmy się w drogę do Grodu Maryi. Nie dotarliśmy tam bezpośrednio. Odwiedziliśmy po drodze park w Nieborowie...  






 
 
 


  ...oraz naszych braci w Miedniewicach.







Po dojeździe do Niepokalanowa, mieliśmy chwilę czasu na krotki spacer. 






 A wieczorem po zasiedliśmy w sali św. Bonawentury, gdzie wysłuchaliśmy oratorium.



Jesteśmy pod wielkim wrażeniem zarówno jego treści jak i wykonania. Do dziś mamy w pamięci te niezwykłe utwory. Przekonujemy się na własne oczy i uszy, że „tylko miłość jest twórcza”. Dziękujemy Ojcu Magistrowi za zorganizowanie tego wyjazdu oraz ojcu diakonowi Marianowi Marszalikowi, który był kierowcą naszego busa.



Mocni w Panu
Bracia Postulanci


 Święcenia


         Dnia 4. czerwca w sanktuarium św. Antoniego w Łagiewnikach dwóch diakonów naszej prowincji otrzymało z rąk księdza arcybiskupa Władysława Ziółka święcenia w stopniu prezbiteratu. Również my uczestniczyliśmy w tej pięknej uroczystości. Neoprezbiterom życzymy wytrwania na drodze powołania kapłańskiego.


Kilka zdjęć z uroczystości:

















Pax et Bonum!
Bracia Postulanci

środa, 1 czerwca 2011


„Piknik rodzinny”



Dnia 28 maja na terenie klasztoru odbył się piknik rodzinny z okazji przypadających w tych dniach- Dnia Matki i Dnia Dziecka. Piknik został zorganizowany przez Ojca Magistra i Panią Beatę Chylińską. Piknik rozpoczął się o godzinie 15.00 meczem piłki nożnej pomiędzy braćmi postulantami i młodzieżą z parafii a Braćmi Zakonnymi z Niepokalanowa, pod przewodnictwem brata Ojca Magistra – Grzegorza Klimczyka, dyrektora Wydawnictwa w Niepokalanowie. Mimo wielu wskazówek trenerskich naszego Ojca Magistra, i gorącego dopingu przybyłych gości, mecz zakończył się dla nas niekorzystnie – przegraliśmy 8:4.
 















            W tym samym czasie, na bocznym boisku, młodzież ze scholi i parafii grała w piłkę siatkową. Natomiast Panie Beata i Agata prowadziły zabawy z piłką dla dzieci.

          




  O 17.30 wszyscy wzięliśmy udział w nabożeństwie majowym, a następnie w Mszy św.. Po wspólnej modlitwie było wspólne spotkanie przy grillu. Udział wzięła także wspólnota klasztorna. Piknik zakończył się o godzinie 20.00.

Kilka pozostałych zdjęć z pikniku:









 




 Pokój i dobro!
Bracia Postulanci